Centrum psychologii i psychoterapii Inteligentny Trening 2.0
Trenerzy, niezależnie od dyscypliny, czasami mogą nie zdawać sobie sprawy z tego, jak duży wpływ posiadają na rozwój swoich podopiecznych. Nie chodzi tylko o ten sportowy, lecz w tym przypadku przede wszystkim o ten społeczny. W końcu lubimy powtarzać znane hasło, że sport uczy życia i kształtuje charakter, nie zawsze zastanawiając się, co pod tymi słowami tak naprawdę się kryje.
Na swojej trenerskiej drodze możemy spotkać różne typy młodych zawodników: jedni przychodzą na treningi, ponieważ kochają uprawianą przez siebie dyscyplinę, drudzy zapisali się do klubu ze względu na kolegów, a jeszcze inni trenują, bo tego oczekują od nich rodzice. Są dzieci, które nowych rzeczy uczą się już po kilku powtórzeniach jakiegoś elementu, ale są też takie, którym poświęcić trzeba nieco więcej uwagi. Niektórzy talent do swojej dyscypliny przejawiają od pierwszego treningu, inni natomiast potrzebują czasu, by zaprezentować pełnię swoich możliwości. Bez względu na to, z jakim typem się spotkasz, to każdemu z nich możesz pokazać ścieżkę do jego własnego mistrzostwa.
Bardzo trudno jest stwierdzić, czym jest prawdziwy sukces w sporcie, zwłaszcza w tym dzieci i młodzieży. Ile znaczy złoty medal mistrzostw Polski juniorów lub tytuł najlepszego strzelca piętnastu turniejów, jeżeli parę lat po tych wydarzeniach laureaci tych nagród nie uprawiają już sportu i nie mogą patrzeć na swoją, jeszcze do niedawna, ukochaną dyscyplinę? Tak może się wydarzyć, jeżeli będziemy uczyć młodych sportowców, że tylko zwycięstwa mają znaczenie, a o przegranych nikt nie będzie pamiętać. W sporcie dzieci i młodzieży nie powinno być miejsca na takie podejście u trenerów. Zdecydowanie bliżej nam do słów Johna Woodena, legendarnego trenera koszykówki, który stwierdził, że każdy może odnieść sukces, ponieważ związany jest z wysiłkiem włożonym w realizację własnego potencjału.
Mistrzowskie podejście
Ronald Smith i Frank Smoll, w swojej fantastycznej publikacji Sport Psychology for Youth Coaches. Developing Champions in Sports and Life (2012), filozofię wyznawaną przez Woodena nazywają podejściem mistrzowskim w trenowaniu (Mastery Approach). Polega ono na skupieniu się na jednostce i jej indywidualnym rozwoju. Zawodnik tak prowadzony nie porównuje się z nikim, tylko z samym sobą. Odczuwa sukces oraz satysfakcję w momencie, gdy nauczy się czegoś nowego lub poczuje, że poprawił się w jakimś elemencie, na przykład technicznym. Autorzy książki przywołują wyniki badań, które wskazują, że zawodnicy trenujący w nurcie podejścia mistrzowskiego czerpią większą przyjemność z uprawiania sportu i rzadziej z niego rezygnują, bardziej lubią swoich trenerów, chętniej i lepiej się uczą, a także wykazują większą pewność siebie i wiarę we własne umiejętności. W tym podejściu główny nacisk kładzie się na wysiłek, zaangażowanie, naukę i rozwój osobisty – czyli robienie wszystkiego, co sprawia, że jesteś najlepszą wersją siebie. Nie da się wygrać każdego meczu czy wyścigu, nie zawsze też uda się być na podium. Nie oznacza to jednak, że młody zawodnik ma oceniać samego siebie tylko na bazie przegranej rywalizacji – żaden trener nie może pozwolić na to, by dziecko definiowało poczucie własnej wartości na podstawie występu sportowego!
Co zatem trenerzy mogą zrobić, aby pomóc rozwijać się swoim podopiecznym jednocześnie w obszarze sportowym, jak i społecznym? Jak sprawić, by młody zawodnik sam chciał stawać się coraz lepszym, bez ciągłego porównywania się z innymi? Oto kilka wskazówek:
1) Zachęcaj do rejestrowania postępów
Prowadzenie dzienniczka treningowego jest świetnym sposobem na monitorowanie swoich postępów. Czasami zawodnik sam może nie być ich świadomy, dopóki nie zobaczy ich „na papierze”. Jest to też dobre miejsce do zapisywania pozytywnych rzeczy związanych z treningiem/zawodami, a także do chwili refleksji nad tym, czego nowego zawodnik się na uczył lub nad czym musi jeszcze popracować. Budujemy tym samym też świadomość młodego sportowca.
2) Nagradzaj za włożony wysiłek
Rzadko kiedy w sporcie mamy całkowicie kontrolę nad końcowym rezultatem meczu lub zawodów. Przeciwnik, sędziowie, kibice, pogoda – jest mnóstwo rzeczy, na które nie ma się wpływu. W pełni na pewno możemy kontrolować jedną rzecz – włożony przez nas wysiłek w wykonywaną czynność. Swoim podopiecznym podarujesz niezwykle cenną życiową lekcję, jeżeli nauczysz ich, że dopóki dają z siebie wszystko, to nigdy nie będą przegranymi. Czasami po prostu może się tak zdarzyć, że druga drużyna zdobędzie o jednego gola więcej.
3) Pozwól popełniać błędy
Lubimy przywoływać cytaty znanych ludzi dotyczących tego, ile porażek ponieśli w swoim życiu, aby w końcu znaleźć się na szczycie. Kiedy jednak przychodzi do meczu czy zawodów naszych podopiecznych, to często zapominamy o tych słowach i karzemy ich za popełniane błędy – krzycząc na nich lub sadzając na ławce. Błędy i porażki są nieodłącznym elementem sportu i nie należy się ich obawiać, tylko traktować je jako najcenniejszą informację zwrotną, która mówi nam, nad czym musimy pracować. W takich dyscyplinach jak piłka nożna błędy popełniać można np. podczas odważnego podania w przód lub dryblingu. Karanie w jakikolwiek sposób zawodnika za podjęcie takiej próby sprawi, że w przyszłości nie będzie chciał już jej powtórzyć, przez co zabijemy w nim nie tylko pewność siebie, lecz także kreatywność.
4) Zachęcaj do pomagania sobie nawzajem
Czasami najlepszym trenerem dla młodego zawodnika będzie… jego kolega lub koleżanka z zespołu. Zachęcaj swoich podopiecznych do pomagania sobie nawzajem i podpowiadania podczas nauki nowych elementów. Komuś opanowanie jakiegoś technicznego zagrania może przyjść szybciej – możesz wówczas takiego zawodnika lub zawodniczkę poprosić, aby spróbowała pomóc innej osobie. Niekiedy okazuje się, że dziecko szybciej dotrze do swojego rówieśnika, niż trener. Warto czasami zrobić parę kroków w tył i z boku przyjrzeć się, jak dzieci uczą się od siebie nawzajem. Zwłaszcza taka metoda sprawdzić może się w grupach mieszanych, gdzie znajdują się zawodnicy w różnym przedziale wiekowym – młodsi chętnie podpatrują starszych i uczą się od nich.
5) Bądź przykładem mistrzowskiego podejścia
Wydaje się to oczywiste, ale czasami możemy o tym zapominać. Niezwykle istotne jest, aby zachować spójność w swoich poczynaniach. Jeżeli zachęcamy podopiecznych do odważnej gry, a potem krytykujemy ich za najmniejsze pomyłki, to oznacza, że to my gdzieś po drodze popełniliśmy błąd. Bądź dla swoich zawodników przykładem mistrzowskiego podejścia. Oceniaj ich występy w kontekście rozwoju, a nie przez pryzmat wyniku (przegrani albo wygrani). Nawet z najbardziej dotkliwych porażek można wyciągnąć pozytywne rzeczy – skup się właśnie na nich. Nagradzaj za wykonaną pracę, zaangażowanie i wysiłek. Zazwyczaj wyróżniamy najlepszych bramkarzy, strzelców czy podających – a dlaczego nie wyróżnić zawodnika, który zawsze pomaga w zebraniu sprzętu po treningu albo który najbardziej wspiera inne osoby z drużyny? W końcu sport to nie tylko strzelanie goli, rzucanie punktów i zdobywanie medali. Pokaż, że można być najlepszym w różnych jego obszarach.
JAKUB GODLEWSKI
Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej w tym temacie, to zachęcam do lektury książki „Sport psychology for youth coaches. Deloping champions in sports and life” autorstwa Ronalda Smitha i Franka Smolla.